Cóż mogę rzec... Jest inaczej niż dotychczas. Miękko, ale myślałam, że będzie mięciej. Dopasowanie, choć spodziewałam się raczej większego luzu. Jest ładnie. Ale nie wiem, czy nie za ładnie czasem.
Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy. Potrzebujemy tylko czasu.
luz ma szansę nastąpić samoistnie, z rzeczonym czasem :) fajnie wyglądają, chociaż takie dość klasyczne się wydają jak na ostatnie trendy, gdzie kolorystyka wygląda czasem jak zapożyczona z pudełka z jaskrawymi zakreślaczami...
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Niby klasyczne - choć dla mnie to i tak rewolucja. "Przed bieganiem" w życiu nie wyobrażałam sobie, że mogłabym ubrać takie plastiki. Ale nie wyoborażałam sobie też mnóstwa innych rzeczy... ;)
Usuńja się wkurzałam na wszystkich producentów, że każdy ciuch i każdy but musi mieć coś różowego, względnie fiolet czy błękit. Przeszło mi na szczęście, bo szkoda nerwów. Wczoraj zobaczyłam fluorescencyjne Nike Free i pisk, że takie radosne ;)
OdpowiedzUsuń